Prace zabezpieczające trwały przez kilka tygodni. Pracownikom zależało, by skończyć je jeszcze przed nadejściem zimy. Rozmontowane zostały m.in. elementy, które w znaczący sposób mogły stwarzać niebezpieczeństwo. Zabezpieczono również konstrukcję wewnątrz budynku.
Ponadto budynek młyna został spięty specjalnymi pasami. Ma to zapobiec niekontrolowanemu runięciu ścian na sąsiednią ulicę oraz kamienicę mieszkalną.
Młyn w Grudziądzu bez dachu
W trakcie prac zabezpieczających - pracownicy rozmontowali również część dachu, na którym w ostatnich latach zdążyły... wyrosnąć rośliny.
Przypomnijmy, obiekt pięć lat temu trafił z prywatnych rąk do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami. W 2020 roku budynek przejął marszałek województwa.
Jesteśmy w miejscu historycznym, które jest znaczące dla grudziądzan. Ratujemy je przed zniszczeniem. Myślę, że gdybyśmy nie weszli tutaj z odważnymi decyzjami, to nie wiem jaki los czekałby ten obiekt - mówił podczas niedawnej konferencji prasowej, marszałek Piotr Całbecki.
Otwarcie "Młyna Energii" w Grudziądzu planowane jest za trzy lata. Przy obiekcie – dzięki ostatniej uchwale radnych – znajdą się również miejsca postojowe.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]