Grudziądzanie podchodzili do spotkania w Brodnicy jako zdecydowany faworyt. "Biało-zieloni" w ubiegłym sezonie dotarli do półfinału tych rozgrywek. W 1/2 finału Olimpia odpadła z późniejszym triumfatorem OPP, Zawiszą Bydgoszcz.
Sensacją w Brodnicy zapachniało już w pierwszej połowie spotkania. W 28' minucie Adriana Olszewskiego pokonał Olaf Wójtowicz i Sparta prowadziła z Olimpią 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
W przerwie trener Bogusław Baniak zdecydował się na dwie zmiany. Szymona Stanisławskiego zmienił Amarildo, a powracającego po kontuzji Krzysztofa Wickiego na boisku zastąpił Hubert Mich.
Efekt zmian widoczny był natychmiastowo. Olimpia ruszyła do ataku w pogoni za bramką wyrównującą. "Biało-zieloni" dopięli swego w 52' minucie, kiedy to golkipera gospodarzy pokonał Patryk Winsztal.
Gdy wydawało się, że piłkarze z Grudziądza wyjdą na prowadzenie... decydujący cios zadali zawodnicy z Brodnicy. Drugie trafienie dla Sparty (w 72' minucie) zaliczył Olaf Wójtowicz. Olimpia pomimo prób nie potrafiła ponownie wyrównać stanu spotkania i to IV-ligowiec mógł cieszyć się z sensacyjnego awansu do kolejnej rundy.
Przed zespołem trenera Baniaka powrót do ligowej rzeczywistości. Olimpia już w najbliższą sobotę (17 września) zmierzy się na własnym stadionie z Unią Swarzędz. Początek o godzinie 16.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]