3353 pensjonariuszy gościło od stycznia do września w toruńskiej izbie wytrzeźwień. To specyficzne uzdrowisko staje się trochę bardziej ekskluzywne. Nie chodzi wcale o warunki noclegowe, lecz o cenę. Ta znacząco wzrosła i jest wyższa niż noc w niejednym, prestiżowym hotelu - czy to w Toruniu, czy w Grudziądzu.
Według informacji jakie posiadamy, ta odpłatność maksymalna to może być 343 złote i 54 grosze. Ja zaproponowałem radzie miasta, żeby było to 340 złotych - tłumaczy Michał Zaleski, prezydent Torunia.
Rada Miejska w Toruniu podwyżkę uchwaliła.
Osoby pod wpływem alkoholu do toruńskiej izby wożeni z Grudziądza mieli być przez strażników miejskich. Okazuje się, że w tym roku municypalni nie odbyli ani jednego - takiego kursu.
W tym roku nie było żadnych przewiezionych (to statystyka do końca września przyp. autora) do izby wytrzeźwień w Toruniu - potwierdza Karol Piernicki, rzecznik grudziądzkiego ratusza.
Umowa tylko do końca roku
W związku z takimi danymi urzędnicy zaczęli rozważać różne scenariusze dalszej współpracy. Ta formalnie wygasa wraz z końcem umowy, czyli 31 grudnia.
Mocno rozważanym scenariuszem jest zakończenie współpracy z toruńską izbą wytrzeźwień i korzystanie z funkcjonowania w Grudziądzu takich punktów. Chodzi tu m.in. o lokalizację przy Komendzie Miejskiej Policji - dodaje przedstawiciel Urzędu Miejskiego.
Decyzje w tej sprawie mają zapaść w najbliższych tygodniach. Ostateczny werdykt i tak będzie należał do radnych.
Przypomnijmy - w Grudziądzu z własnej izby wytrzeźwień zrezygnowano w 2019 roku. Wówczas tłumaczono, że to rozwiązanie jedynie tymczasowe. Dwa lata później lokalne władze poinformowały, że nie ma już planu odtworzenia placówki w naszym mieście.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]