Przed meczem piłkarze Olimpii zapowiadali walkę o zwycięstwo, przełamanie złej serii i odbicie się od dna. Na zapowiedziach się skończyło. "Biało-zieloni" zadaniu nie sprostali już w pierwszej połowie. W 23' minucie Łukasza Sapele pokonał Krystian Tabara.
Druga połowa również nie zaczęła się najlepiej dla grudziądzkiej drużyny. Już w 50' minucie za czerwoną kartkę wyleciał z boiska Omid Popalzay i zespół Zbigniewa Smółki nie dość, że musiał odrabiać straty, to jeszcze zmuszony był do grania w osłabieniu.
ZOBACZ TEŻ - Olimpia-Unia Grudziądz skompletowała skład na nowy sezon. Jest jedna zmiana! [AUDIO]
Pomimo grania w osłabieniu grudziądzanom udało się stworzyć kilka sytuacji pod bramką Znicza. Decydujący o losach spotkania cios zadali jednak ponownie gospodarze. W 79' minucie kropkę nad i w tym spotkaniu postawił Maciej Firlej.
Piłkarze Olimpii ponieśli tym samym piątką porażkę z rzędu w rundzie wiosennej (szóstą ogólnie w drugiej części sezonu). "Biało-zieloni" pozostali na ostatnim miejscu w tabeli ze stratą pięciu oczek do bezpiecznego miejsca. Warto jednak zaznaczyć, że grudziądzanie mają o jeden mecz więcej do rozegrania niż ich bezpośredni rywale w walce o utrzymanie na drugoligowych boiskach.
Kolejną szansę na odbicie się od dna i przełamanie czarnej serii zespół trenera Smółki dostanie już 1 maja. W Grudziądzu o godzinie 17 Olimpia zmierzy się ze swoją imienniczą z Elbląga. Spotkanie będzie miało dodatkowe podteksty, ponieważ na ławce rezerwowych sobotniego przeciwnika "Biało-zielonych" zasiada Jacek Trzeciak, były trener klubu z Piłsudskiego 14.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]