Oficer dyżurny policji w Grudziądzu przyjął telefoniczne zgłoszenie od mężczyzny, który miał uciekać przed osobami z dwóch innych aut. Zdaniem zgłaszającego ktoś chciał go zatrzymać i zrobić mu krzywdę. Niedługo po tym pojawił się w komendzie, gdzie liczył na pomoc.
W tym samym czasie pojawili się mężczyźni, kierowcy dwóch jadących za nim aut, którzy, jak się okazało, chcieli zatrzymać pojazd zgłaszającego, gdyż styl jego jazdy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu - relacjonuje Łukasz Kowalczyk z KMP w Grudziądzu.
Policjanci z „drogówki”, którzy zajęli się tą sprawą od razu wyczuli woń alkoholu od 23-letniego mieszkańca powiatu stargardzkiego. Po skontrolowaniu jego trzeźwości okazało się, że ma blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Alkohol nie był jedynym problemem 23-latka. Okazało się, że mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdem. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jazda bez uprawnień zagrożona grzywną minimum 1500 zł oraz co najmniej półrocznym zakazem prowadzenia pojazdów - wylicza Kowalczyk.
23-latka próbowali zatrzymać dwaj mieszkańcy Grudziądza. Jak się okazuje – byli to bracia.
Ich postawa zasługuje na pochwałę. Widząc zagrożenie jakie nietrzeźwy kierowca stwarzał na drodze, próbowali uniemożliwić mu dalszą jazdę - kończy oficer prasowy KMP w Grudziądzu.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]