Młody pomocnik pojawił na boisku na początku drugiej połowy spotkania z Górnikiem Zabrze. "Górale" przegrywali wówczas 0:1. W drugiej połowie Podbeskidzie zagrało skuteczniej i wygrało cały mecz 2:1 po dwóch trafieniach Kamila Bilińskiego.
Gdy miałem wejść na murawę poczułem ogromną ekscytację. Spełniły się moje marzenia. Zagrałem w Ekstraklasie - mówi Dominik Frelek.
ZOBACZ TEŻ - Szymon Jarosz: Rywalizacja jest potrzebna w sporcie [WYWIAD AUDIO]
W trakcie rundy jesiennej Dominik Frelek nie zdołał zadebiutować w drużynie prowadzonej wówczas przez trenera Krzysztofa Brede. Młody pomocnik zmagał się ówcześnie z kontuzjami i koronawirusem.
19-latek swoje pierwsze kroki w dorosłej piłce postawił w ubiegłym sezonie, kiedy był zawodnikiem Olimpii. Pierwszy kontakt z piłką zaliczył na grudziądzkich podwórkach. Jak sam twierdzi – futbol ma w genach.
Piłka nożna od zawsze jest w mojej rodzinie. Grał w nią mój dziadek, tata i brat. Od małego zawsze chciałem być piłkarzem. Piłka była ze mną wszędzie - dodaje 19-letni pomocnik "Górali".
Podbeskidzie po tej wygranej wydostało się ze strefy spadkowej. Na ostatniej miejsce w tabeli Ekstraklasy spadła Stal Mielec.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!