„Nie” dla planowanych podwyżek cen biletów komunikacyjnych. To zdanie Młodej Lewicy z Grudziądza. Przedstawił je Mateusz Orzechowski podczas zwołanej pod ratuszem konferencji prasowej.
Komunikacja nie musi rentowna. Komunikacja miejska musi być przede wszystkim dla zwykłych mieszkańców, których nie stać na samochód, a muszą na przykład dojechać do szpitala. Komunikacja miejska musi być przede wszystkim tania i dostępna dla szerokiego grona odbiorców - mówi Mateusz Orzechowski z Młodej Lewicy.
Przedstawiciel Młodej Lewicy zabrał także głos w sprawie planowanego zdjęcia z trasy linii tramwajowej nr 1.
Dlaczego rezygnuje się z linii, która jeździ na dworzec kolejowy w tak dużym mieście? To jest coś nielogicznego i chcielibyśmy, aby miasto rozważyło jednak, żeby linia nr 1 była linią stałą - dodaje Orzechowski.
"To wykluczenie komunikacyjne"
W tym przypadku pada przykład linii 22 kursującej do Mniszka. Autobusy na tamto osiedle jeżdżą z częstotliwością - co godzinę.
To zbyt mało. Także niezrozumiałym jest, aby likwidować linię tramwajową kursującą do dworca głównego. Apelujemy do władz miasta, aby rozważyć to i po zakończeniu modernizacji torowiska utrzymywać również tę linię jako stałą - tłumaczy przedstawiciel Młodej Lewicy.
Decyzja należy do radnych
Nad uchwałą w sprawie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej w Grudziądzu radni pochylą się podczas jutrzejszej (środa, 26 października) sesji. Przypomnijmy, wspomniana podwyżka spowodowana jest drastycznie rosnącymi kosztami funkcjonowania spółki MZK. Szacuje się, że w przyszłym roku wzrosną one aż o 22,6 mln zł w stosunku do 2020 roku.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]