kasa grudziadz

i

Autor: Pixabay Stowarzyszenie LGD "Spichlerz" z Grudziądza ma m.in. wstrzymane finansowanie biura

Kontrole i proces sądowy. Finansowe problemy grudziądzkiego LGD-u

2022-09-17 12:25

Nie mają środków na biuro i granty dla mieszkańców. Lokalna Grupa Działania Grudziądzki „Spichlerz” ma za to od kilku miesięcy spore problemy finansowe. Ich powodem jest trwająca rozprawa byłej szefowej LGD-u, Izabeli G. i jej męża Filipa.

Stowarzyszenie od czasu wykrycia nieprawidłowości poddawane jest stałej weryfikacji ze strony urzędników.

Są cztery kontrole, z czego dwie już się zakończyły pozytywnie dla nas. W wyniku prowadzonych kontroli przez Urząd Marszałkowski zostały w zeszłym roku wstrzymane środki na prowadzenie biura, na działalność naszego stowarzyszenia - mówi Janina Józefiak, obecna szefowa grudziądzkiego LGD-u.

Biuro stowarzyszenia pomimo braku dofinansowania prowadzone być musi do końca czerwca przyszłego roku. To jednak nie koniec problemów, jakie LGD ma przez prowadzony spór w sądzie.

Nie mogliśmy zakontraktować kwoty 1,3 miliona złotych na granty, które miały zostać przeznaczone na projekty naszych mieszkańców. To jest bardzo poważna strata - dodaje nasza rozmówczyni.

Problemy finansowane LGD-u w Grudziądzu. O jaki proces sądowy chodzi?

Izabela G. (była szefowa LGD-u) wraz z mężem Filipem G. kilka razy składała wnioski o dotacje w naborach ogłaszanych przez stowarzyszenie. Uczestnikami projektów, na których realizację G. uzyskiwali dofinansowanie, byli mieszkańcy naszego miasta. Jak ustaliła grudziądzka prokuratura - część uczestniczek widniała jedynie na papierze. Wszelkie dane, które były kluczowe przy realizacji projektu Izabela G. pozyskać miała bez ich wiedzy i zgody.

Członkowie zarządu LGD-u "Spichlerz" po tym, jak wykryli nieprawidłowości, natychmiast zgłosili sprawę do odpowiednich służb. Sprawa w końcu trafiła do sądu. Izabeli G. jej mężowi Filipowi pod koniec marca postawiono prokuratorskie zarzuty. Obecnie toczy się rozprawa. Na razie stanęło na oświadczeniu ze strony byłej szefowej LGD-u. Na kolejnym spotkaniu w sądzie podobne oświadczenie wygłosi jej mąż. 

Co dalej z Lokalną Grupą Działania "Spichlerz"?

Światełkiem w tunelu może być nowa perspektywa środków unijnych. Do wzięcia kilka milionów złotych na miejskie projekty.

Ogłoszenie naboru na napisanie nowej LSR-ki przewidywany jest termin listopad tego roku. Ocena wniosków to jest około 5-6 miesięcy - tłumaczy Janina Józefiak.

Jeśli grudziądzki „spichlerz” otrzymałby zielone światło, to za ok. półtora roku mógłby ponownie wznowić pełną działalność. Ze środków, które przeszły stowarzyszeniu koło nosa, mogłoby być zrealizowanych około 25 projektów. 

Nie bierzemy pod uwagę scenariusza, że biuro miałoby zostać zamknięte i zlikwidowane. Zrobimy wszystko by LGD przetrwał ten trudny czas - kończy Józefiak.

Do sprawy wrócimy.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Pieniądze to nie wszystko Sławomir Dudek FOR