Zaangażowałeś się w pomoc dla uchodźców, którzy zostali zakwaterowani w bursie szkolnej. Dlaczego postanowiłeś poświęcić swój wolny czas właśnie w takim celu?
To są moi rodacy, dlatego muszę im jakoś pomóc. Jestem z nimi bardzo związany. Pomagają głównie Polacy, a ja staram się powiedzieć gdzie można coś załatwić, czy gdzie się coś znajduje w Grudziądzu. Każdemu trzeba pomóc indywidualnie.
W jakim stanie fizycznym i psychicznym są te osoby?
Każdy z nich jest bardzo przestraszony, ponieważ niedawno przyjechali Polacy i chcieli zabrać ich do swoich mieszkań. Ci ludzie nie chcą jechać, bo się boją.
To teraz kilka słów o tobie. Przyjechałeś do Polski trzy lata temu. Podjąłeś naukę w Zespole Szkół Budowlanych i Plastycznych. Wspomniałeś przed samą rozmową, że twoi rodzice są żołnierzami w Ukrainie.
Moi rodzice są w wojsku i nie mają zbytnio czasu, żeby przyjechać do Polski. Teraz są oni na froncie. Mam z nimi oczywiście kontakt, ale od kilku jest on dość utrudniony.
A twoi znajomi? Koledzy czy koleżanki, którzy zostali w Ukrainie. Masz z nimi jakiś kontakt?
Oczywiście, że jestem w kontakcie z kolegami, czy też koleżankami. Ci koledzy, którzy są już pełnoletni wstąpili do armii i bronią kraju. Koleżanki działają jako wolontariuszki. Przygotowuję jedzenie, zbierają rzeczy, buty. Przekazują to potem biednym ludziom w Ukrainie.
Mieszkasz tutaj w Polsce. Nie ciągnie cię tam, do swojego kraju?
Jasne, że mnie tam ciągnie. To w końcu mój kraj, tam jest moja rodzina, wszyscy moi najbliżsi. Ja myślę, że każdego Ukraińca ciągnie teraz do domu, do swoich rodzin, które są aktualnie w Ukrainie.
Jak zareagowałeś na sam atak Rosjan? Gdzie wtedy byłeś, jak się o nim dowiedziałeś?
Moi rodzice są w wojsku, więc trochę wcześniej mieliśmy pewne informacje. Tata dzień przed atakiem zaniósł swoje rzeczy do pracy. Ja byłem wtedy w Ukrainie. Dzień przed wybuchem wojny wróciłem do Polski. Miałem wcześniej kupiony bilet.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]