Łukasz Piekarski (Radio Eska): Jak przerwę od wspólnych treningów spędził Oskar Sikorski?
Oskar Sikorski (Olimpia Grudziądz): To był bardzo intensywny czas. Praktycznie od początku dostaliśmy rozpiski indywidualne od trenerów. Do początku stycznia trenowaliśmy indywidualnie. W nowym roku spotkaliśmy się wspólnie. Pierwszy dzień to było spotkanie organizacyjne, badania z testami, a już później zaczęliśmy treningi.
Wcześniej Kamil Kurowski stwierdził, że miał ogromny głód piłki. A jak to było z tobą?
Oczywiście, że także odczuwałem taki głód. W trakcie przerwy starałem się trenować i dotykać także tej piłki. No ale wiadomo, że już najlepiej od razu chciałoby się grać mecze ligowe i walczyć o stawkę, a nie biegać i trenować na siłowni. Mamy okres przygotowawczy, więc teraz jest czas na zajęcia, a później będzie na mecze ligowe.
Pewnie życzylibyście sobie takiej pogody, jak ta obecna?
No byłoby świetnie, ponieważ jest szansa wejść na naturalną murawę i pograć trochę w piłkę. W kiepskich warunkach będziemy mieli do dyspozycji trawę sztuczną, a to już jest zupełnie inny sport. Musimy się jednak do tego dostosowywać. Trenerzy są przygotowani na każdą pogodę. Nawet na to, że śnieg zasypie nam całe boisko.
Macie nieco krótszy okres przygotowawczy, ponieważ gracie zaległy mecz z Gedanią Gdańsk. Czy to stanowi dla was jakiś problem?
Trenerzy przygotowali nas na to, że ten okres będzie krótszy. W związku z tym zaczęliśmy treningi chwilę wcześniej. Zajęcia są dostosowane tak, żeby ta forma przyszła właśnie na tym pierwszym meczu. Musimy być tam gotowi na 100 procent.
Zima to nie tylko sparingi i treningi, ale też transfery. Czy Oskar Sikorski może powiedzieć, że na 100% zostaje w Olimpii Grudziądz?
Mogę powiedzieć, że zostaje w Olimpii Grudziądz. Nic mi nie wiadomo na ten temat, żeby jakieś transfery z moją osobą były związane. Planuję tutaj zostać i walczyć o awans. Taki cel postawiono nam przed sezonem. Na tym się obecnie skupiam.
Fakt, że klub obchodzi w tym roku stulecie swojego istnienia ma dla was znaczenie?
Na pewno tak jest. Miasto czeka na ten sukces, my także czekamy na ten sukces. To stulecie to dla nas dodatkowa motywacja, żeby zrobić fajną historię dla tego klubu.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]