Dla jednych radość, dla innych niepokój. Dzieciaki cieszą się z odwołanych zajęć szkolnych, natomiast tegoroczni maturzyści informację o zamknięciu szkół przyjęli ze strachem. Oficjalna decyzja rządu o zamknięciu szkół zapadła dziś ale samorządy reagują już od wczoraj. Już zawieszono wizyty i wymiany w ramach współpracy międzynarodowej.
W Domach Dziennego Pobytu w Grudziądzu jest mniejsza frekwencja. Część osób została w domach. Ci którzy zdecydowali się przyjść, są obserwowani. To grupa szczególnie narażona na atak koronawirusa. Pojawiła się konieczność pilnego zakupy termometrów do mierzenia temperatury. Wszyscy mają być sprawdzani, a w razie wątpliwości odsyłani. Dziś zajęcia odbywały się normalnie.
-Sytuacja jest ogromnie dynamiczna I czekamy jak to się rozwinie. Na szczęście w naszym mieście nie ma stwierdzonego przypadku więc funkcjonujemy normalnie. Państwo, którzy czują się trochę gorzej zostają w domu. Zdecydowanie odsyłamy tych, którzy mają temperaturę -mówi dyektor DDP w Grudziądzu Jolanta Lotarska-Rydzińska.
Termometry trzeba zakupić w pilnym trybie. Z pomocą przyszedł radny Łukasz Piasecki, który za otrzymywaną dietę radnego od dłuższego czasu wspiera placówkę w jej działaniach. Teraz kolejne wyzwanie w walce z zagrożeniem epidemią, na które grupą szczególnie narażoną są właśnie seniorzy.
-Jestem do dyspozycji mieszkańców. Traktuje to też w kategorii pewnej misji ale o tym jakoś się nie mówi. Pozytywy są często pomijane -mówi radny Łukasz Piasecki. Sam nie chce mówić o swoich dokonaniach ale tych jest wiele, zarówno względem osób starszych jak I najmłodszych. Radny pomaga także podopiecznym z domu dziecka.
W Grudziądzu nie ma żadnej osoby, która choruje na koronawirusa. Nikt nie jest poddany kwarantannie. Do tej pory transportowano do szpitali zakaźnych 7 osób, 4 mężczyzn, 3 kobiety. Wśród nich nie było dzieci.