W kadrze grudziądzkiego GKM-u doszło do kilku istotnych zmian. Zespół opuścił m.in. dotychczasowy lider Artiom Łaguta. Ze względu na regulamin, działaczom „żółto-niebieskich” trudno było znaleźć godnego następce Rosjanina.
Po odejściu Artioma Łaguty okazało się, że musimy zakontraktować zawodnika do lat 24. To bardzo utrudniło nam budowanie zespołu. W przyszłym sezonie będziemy walczyli o utrzymanie w Ekstralidze - mówi Marcin Murawski, prezes GKM-u Grudziądz.
ZOBACZ TEŻ - Janusz Ślączka: Wszyscy wiemy za co odpowiadamy [WYWIAD AUDIO]
Z klubem pożegnał się również wychowanek Krzysztof Buczkowski. W kadrze pojawili się za to Norbert Krakowiak i Krzysztof Kasprzak. Do zmiany doszło również w sztabie szkoleniowym. Nowym trenerem został Janusz Ślączka.
W osobie trenera Janusza Ślączki przekonało nas jego spore doświadczenie. Jeśli coś sobie postanowi, to się tego później trzyma. To dobra cecha. Szczególnie, że chcemy zbudować ten zespół od nowa. Dużym atutem są również zdolności trenera przy przygotowywaniu toru. Tutaj też liczymy na zmiany. Chcemy by nawierzchnia na Hallera 4 znów stała się naszą przewagą - dodaje włodarz "żółto-niebieskich".
Prezes GKM-u potwierdził również, że prowadzone były także wstępne rozmowy z innym kandydatem na trenera, Lechem Kędziorą.
Inne podziękowania dla sponsorów
Co roku po zakończonym sezonie organizowana była uroczysta gala, na której podsumowywano dane rozgrywki. Podczas wydarzenia dziękowano również wszystkim sponsorom klubu za wsparcie. W tym roku ze względu na pandemię koronawirusa wspomniana gala się nie odbędzie, a podziękowania dla firm wspierających zostaną wręczone w bardziej kameralny sposób.
W tym roku niestety musimy zrezygnować z naszego dotychczasowego sposobu dziękowania sponsorom za okazałe wsparcie. Pozostaje nam spotkać się z każdą z firm i wręczyć podziękowanie osobiście - informuje prezes Murawski.
Więcej w rozmowie AUDIO poniżej.