Jedynym miejscem, w którym chłopiec może otrzymać specjalistyczną pomoc jest klinika w miejscowości Ufa w Rosji. Operacja ma polegać na podaniu do nerwów wzrokowych materiału biologicznego, który wszczepiany jest w uszkodzone miejsce organizmu. Jego zadaniem jest regeneracja ubytku wzrokowego. Chłopiec już teraz nie widzi na prawe oko, a dodatkowo bardzo słabo reaguje na światło.
Wizyta w klinice jest niezbędna, by uratować wzrok dziecka, a jednocześnie wiąże się to z ogromnymi kosztami. Potrzeba aż 185 tysięcy złotych. W ramach tej kwoty wchodzi 5 operacji, a pierwsza mogłaby odbyć się już w lipcu. Zbiórka i szczegóły TUTAJ.
Pomóc może każdy z nas, a nawet niewielka kwota zbliża Maksia do odzyskania wzroku. Temat poruszany również będzie na naszej Eskowej antenie na 90,6.