W całej sytuacji doszło w miniony piątek (23 lutego) około godziny 13:20, czyli tuż przed końcem pracy urzędników. Najpierw niepokojące objawy zaczęli odczuwać urzędnicy z biura prezydenta. Jak donosi portal Grudziądz Nasze Miasto - mieli mieć duszności, ból gardła i poczuli metaliczny posmak.
Kilka chwil później urzędnicy opuścili budynek ratusza (w tym czasie nie było na miejscu prezydenta, Macieja Glamowskiego). Na miejsce wezwano strażaków, którzy za pomocą specjalistycznego miernika, sprawdzili stan powietrza w Urzędzie.
Nasze urządzenia nie wykryły żadnego zagrożenia. Nie znaleźliśmy też żadnego opakowania czy pojemnika, które mogło wskazywać na to, że jakiś środek został użyty - przekazał portalowi Grudziądz Nasze Miasto, mł. bryg. Rafał Rusoń z grudziądzkiej straży pożarnej.
Czy w Urzędzie Miejskim w Grudziądzu ktoś rozpylił gaz? Obecnie trwa analiza nagrań z kamer, które są zamontowane w ratuszu. Ostatecznie zdecydowano, że na miejsce nie wzywano funkcjonariuszy policji. Nikt z urzędników w późniejszym czasie nie wymagał pomocy medycznej.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]