Grudziądzanie utrzymanie w Superlidze zapewnili sobie już wcześniej, dlatego strata rosyjskiego lidera nie była dla nich aż tak bolesna. W piątkowym starciu z rzeszowską Politechniką próbował zastąpić go Jan Zandecki. Młody zawodnik zdołał jednak wygrać tylko jeden pojedynek. W niedzielę był już jednak bez szans w starciu z bardziej doświadczonym Jakubem Folwarskim z Polonii Bytom.
Niedzielna potyczka była także wyjątkowa dla Marco Golli. 24-letni zawodnik po raz ostatni wystąpił w barwach grudziądzkiego zespołu (grał w nim przez trzy lata).
Bardzo dobrze będę wspominał ten czas. Na pewno będę tęsknił, ale trzeba iść dalej - powiedział zaraz po zakończonym meczu sam zainteresowany.
Polecany artykuł:
W starciu z bytomską Polonią grudziądzanie nie zdołali wygrać nawet jednego seta, choć najbliżej tego był 40-letni Wojciech Maćkowiak w pojedynku z Adrianem Więckiem. Ostatecznie jednak po niespełna godzinnym meczu goście wywieźli z hali w Grudziądzu komplet punktów.
Mimo wszystko z tego sezonu trzeba być bardzo zadowolonym. Wygraliśmy sporo meczy i zdobyliśmy dużo punktów. W ostatnich latach zdecydowanie najwięcej - mówi Jerzy Wilmański, wiceprezes Olimpii-Unii.
Grudziądzanie ostatecznie zajęli w tabeli Superligi 11 pozycję.
Jan Zandecki – Jakub Folwarski 0:3 (4:11, 5:11, 5:11)Marco Golla – Robert Floras 0:3 (5:11, 7:11, 2:11)Wojciech Maćkowiak – Adrian Więcek 0:3 (7:11, 6:11, 11:13)
Kto zastąpi Marco Gollę? Okazuje się, że grudziądzki klub zakontraktował już zawodnika w miejsce swojego kapitana. Od nowego sezonu w barwach Olimpii-Unii zagra 19-letni Łukasz Sokołowski, który obecnie reprezentuje Morliny Ostróda (spadkowicz). Na tym jednak nie koniec.
Mamy zakontraktowanego jeszcze jednego zawodnika z Europy. Na razie nie chcemy ujawniać jego personaliów. Na pewno nie jest to Vasily Lakeev, ani żaden inny rosyjski tenisista - oznajmia Wilmański.