Miłośnicy motoryzacji, w szczególności BMW w niedzielny wieczór (9 lutego) spotkali się na parkingu na ulicy Konarskiego. Podziwiali swoje maszyny, a przy okazji pomagali czworonożnym przyjaciołom. Po raz drugi – Grudziądzki Motoryzacyjny Klub (BMW) zainicjował akcję dobroczynną. -„Przyjemnie spędzamy czas rozmawiając, podziwiając samochody. Mamy szczytną akcję, zbieramy karmę dla schroniska w Węgrowie. To druga akcja. W ubiegłym roku zgromadziliśmy kilkadziesiąt kilogramów” -mówi Patryk Zabłoński. Tym razem było podobnie. Przed jednym z aut powstawała góra worków z psimi przysmakami. -”W radiu usłyszałem i pomyślałem, że się dorzucimy. To nie kosztuje tak wiele. Własnych zwierząt nie mam ale zawsze mogę wspomóc” -mówi jeden z darczyńców, który wcale nie przyjechał autem marki, która przeważała na zlocie. Jedni o akcji usłyszeli na antenie Radia Eska, inni dowiedzieli się z portali społecznościowych. Nie wszyscy są stałymi bywalcami zlotów, za to los zwierząt nie jest im obojętny.
Spotkania klubowiczów odbywają się w co drugą niedzielę każdego miesiąca.
Wizerunek kierowcy BMW nie jest najlepszy i nikomu nie trzeba tego specjalnie tłumaczyć. Wystarczy poczytać internetowe nagłówki. Można znaleźć też sporo memów. Tym grudziądzcy kierowcy przełamali stereotypy i pokazali się od bardzo dobrej strony.