skutki pozaru

i

Autor: Facebook / Komenda Miejska PSP w Grudziądzu MPGN o pożarze w kamienicy przy ul. Pułaskiego w Grudziądzu

Skutki pożaru

Nocny pożar w Grudziądzu. MPGN podaje wstępną przyczynę pojawienia się ognia

2024-07-01 14:13

Ubiegłej nocy w kamienicy przy ul. Pułaskiego wybuchł pożar. Straty w budynku są ogromne. O wstępnych przyczyna pojawienia się ognia informuję pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami.

Ogień pojawił się w budynku przy ul. Pułaskiego 13 B (oficyna). Strażacy na miejscu pojawili się około godziny 23. Pożar był już mocno rozwinięty. Kłęby dymu wydobywały się z obiektu, a wspomniany ogień zaczął zajmować dach.

Akcja - pomimo trudności z dostępnością do budynku - przebiegła sprawnie. Dzisiaj pracownicy administratora kamienicy, czyli spółki MPGN poinformowali o wstępnych przyczynach pojawienia się ognia.

Z wstępnych analiz wynika, iż przyczyną było zaprószenie ogniem - czytamy w oświadczeniu spółki.

W budynku przy ul. Pułaskiego 13B mieszkają cztery rodziny.

Dwie rodziny uzyskały pomoc miasta i miejsce tymczasowego pobytu posiadają w Bursie, dwie pozostały udały się do swoich bliskich - informuje Jagoda Szczerbowska z biura zarządu MPGN-u.

Budynek jest wyłączony z użytkowania. Na ten moment jest zabezpieczony. W najbliższych dniach trwać będą procedury wyjaśniające dokładne okoliczności przyczyny pożaru oraz niezbędne inspekcje, w tym biegłego policyjnego oraz nadzoru budowlanego.

Zniszczeniu uległ cały dach, schody konstrukcji drewnianej, mieszkania na 1 kondygnacji (poddaszu). MPGN jest w trakcie organizowania lokali zastępczych, prowadzone będą konsultacje z najemcami dotyczące przeniesienia do wskazanych mieszkań - dodaje Jagoda Szczerbowska.

Do momentu odbioru dobytku mieszkańców na budynku całodobowo znajduje się ochrona.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: grudziadz@eska.pl

Iga Świątek przed Wimbledonem. Poważna wpadka dziennikarza