Kiedy przed ratuszem na rynku w Chełmnie tłumy goiści Festiwalu KGW Polska od kuchni zajadało się lokalnymi smakołykami, a jury oceniało dania serwowane przez członkinie kół gospodyń wiejskich, przy stoisku KGW Odolinka spod Ciechocinka rozegrały się dramatyczne sceny.
Podczas dużej imprezy, 23 lipca ok. godz. 14.30 zapaliła się substancja chemiczna używana w kuchenkach (żel gastronomiczny). Kobiety wykorzystywały ją w urządzeniu do podgrzewania pierogów.
Sytuacja była poważna. Ludzie opowiadają, że widzieli, jak na kobietach paliły się ubrania (najprawdopodobniej zostały opryskane gorącym żelem), słyszeli, że krzyczą z bólu. Tak długo, jak mogły, polewały się wodą. Choć pomoc przyszła szybko, obrażenia przynajmniej dwóch osób są dotkliwe i będą wymagały długiego leczenia.
- Sześć osób zostało poparzonych - informuje mł. asp Jakub Ćwik, dyżurny KP PSP w Chełmnie. - Kiedy pierwsi strażacy dotarli na miejsce, pomagali im już ratownicy z karetki. Strażacy - sześciu z JRG Chełmno i trzech z OSP Chełmno - opanowywali sytuację przez ok. godziny. W tej chwili trudno jeszcze mówić o przyczynie zapłonu - dodaje.
Poszkodowane kobiety zostały przewiezione do szpitali w Chełmnie, Świeciu i Grudziądzu.
Imprezy nie przerwano. Transmitowała ją m.in. TVP.