To będzie kolejny trudny sezon dla drużyny tenisistów stołowych Olimpii Unii Grudziądz. Mecz z AZS Politechniką Rzeszów, jaki przegrali 0:3 był już czwartym z rzędu zakończonym porażką. Piętrzą się kłopoty podopiecznych Piotra Szafranka, bowiem wciąż nie ma on do dyspozycji wszystkich zakontraktowanych zawodników, a zbliża się październikowa seria najważniejszych spotkań. 22-letni Rosjanin Maxim Chaplygin na razie nie daje wsparcia krajowym kolegom. Rozegrał dwa pojedynki I oba przegrał. W dodatku, jak się okazało już po jego przyjeździe do klubu, miał poważny uraz, o którym wcześniej nie było wiadomo.
Liczyliśmy na lepszą dyspozycję Rosjanina. Miał poważną kontuzję kręgosłupa. Podpisując kontrakt tego nie wiedzieliśmy. Trochę to zataił. Możemy się modlić, że otworzą granice I zasili nas któryś z Azjatów. Ten z Azerbejdżanu jest gotowy przyjechać, a Koreańczyk boi się koronawirusa -mówi Piotr Szafranek, trener Olimpii Unii Grudziądz.
Maxim Chaplygin -Bartosz Such 1:3 (8:11, 6:11, 11:9, 8:11)
Jan Zandecki -Piotr Chodorowski 0:3 (6:11, 5:11, 7:11)
Marco Golla -Tomasz Lewandowski 0:3 (9:11, 5:11, 9:11)
Zaczęło się od porażki w Toruniu 0:3. Potem w Grudziądzu z Polonią Bytom 1:3. Kolejne derby w Bydgoszczy także z rezulatem 0:3, a teraz ponownie we własnej hali z Rzeszowem.
25 września Olimpia Unia Grudziądz zagra w Gdańsku, a kolejny pojedynek na własnym stole dopiero 2 października z Pogonią Lębork, o godzinie 18.