Koronawirus nie dotarł jeszcze do Grudziądza ale wprowadzono środki ostrożności zarówno w szpitalu, urzędach, szkołach, CKT czy miejskiej komunikacji. Do tej pory 7 pacjentów z objawami przypominającymi chińskiego wirusa przetransportowano do szpitali z oddziałami zakaźnymi w Bydgoszczy I Świeciu. Ostatnie dwie osoby trafiły tam wczoraj, (09.03.). W sumie 4 osoby same stawiły się do szpitala, 2 zabrano z przychodni lekarskich, a zaledwie 1 osobę z domu. Służby medyczne apelują, aby w razie podejrzenia zachorowania pozostać w domu, odizolować się od innych osób I zadzwonić na infolinię. Przemieszczanie się, wizyta w POZ czy na SOR może rozszerzyć epidemię. Niepotrzebnie nie narażajmy innych osób.
Do końca ubiegłego tygodnia pod nadzorem epidemiologicznym w Grudziądzu było 28 osób. Wczoraj doszło 60. To grupa pielgrzymów z jednej z parafii, która podróżowała do Ziemi Świętej. W takim przypadku Sanepid średnio dwa razy dziennie telefonicznie pyta o stan zdrowia i monitoruje temperaturę. W razie braku odzewu, dojeżdża do miejsca zamieszkania.
Szpital w Grudziądzu jest przygotowany na pierwszych pacjentów z koronawirusem. W ciągu 24 godzin przygotowanych może zostać 10 miejsc przy Zakładzie Pielęgnacyjno -Opiekuńczym. Jest tam miejsce przeznaczone do izolacji, oddzielone od pozostałej części budynku śluzą I odrębnym systemem wentylacji I klimatyzacji. Kolejnych 50 łóżek szpital może przygotować w trakcie następnych 72 godzin. Nie jest jeszcze do końca znana lokalizacja. Po obchodzie szpitala, dyrekcja zdecydowała o możliwości przeniesienia chorych z oddziału pielęgnacyjno -opiekuńczego, a także dyslokacji niedawno otwartej przychodni. Alternatywą w razie konieczności, w przypadku rozszerzenia epidemii, możliwe jest wydzielenie oddziału w niedawno opuszczonym budynku przy ul. Szpitalnej.
W lecznicy nie ma jednak lekarzy specjalistów chorób zakaźnych. Wszystkie wejścia mogą zostać zamknięte. Obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin pacjentów.