Do podpisania nowych umów pomiędzy marszałkiem a przewoźnikami doszło w ostatniej chwili. Cięcia i likwidacje połączeń spowodowały nagłe zmiany w rozkładach jazdy. Te zaktualizowane zostały zbyt późno.
Wystarczy poczytać liczne komentarze w sieci. Sporo ludzi poszło w poniedziałek na pociąg, który według najnowszych ustaleń marszałka i przewoźników został albo obcięty, albo zlikwidowany - mówi Kamil Heyka, twórca petycji.
ZOBACZ TEŻ - Władze Grudziądza blokują oświatowe pieniądze. Co jest powodem? [AUDIO]
Jak znaleźć petycję?
Petycja grudziądzanina dostępna jest w sieci. Znaleźć ją można pod adresem RATUJMYKOLEJ.PL!
Wystarczy wejść, wpisać swoje imię i nazwisko i podpisać petycję. Podpisy zbieram do końca roku. Później przekażę ją marszałkowi i radnym sejmiku - dodaje inicjator petycji.
Kolejne cięcia w komunikacji kolejowej w regionie pojawić mają się już od nowego roku. Władze województwa nieobojętni na krytykę ze strony pasażerów przesłały specjalne oświadczenie w tej sprawie. Publikujemy je poniżej:
Pasażerskie przewozy kolejowe są solidnie dotowane na całym świecie. Słusznie uważa się bowiem, że kreując popyt w tej dziedzinie chroni się środowisko naturalne i ratuje planetę. Istnieje jednak granica wysokości tych dotacji, przekroczenie której oznaczałoby rozrzutne szafowanie pieniędzmi podatników.
Samorząd województwa kujawsko-pomorskiego, który jest organizatorem regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich, przez wiele miesięcy prowadził trudne negocjacje z operatorami kolejowymi w sprawie nowych umów dotyczących świadczenia usług przewozowych i nowej siatki połączeń. Nasi partnerzy w tych negocjacjach, działający od wielu lat w naszym regionie przewoźnicy Polregio i Arriva, zaproponowali w tych negocjacjach znacznie wyższe stawki niż te objęte poprzednimi kontraktami wieloletnimi. Najwyższe, należy powiedzieć: drastyczne podwyżki zaproponowało Polregio – przedstawiciele tej spółki usiedli do stołu z żądaniem stawek dwukrotnie wyższych. Wszystko w sytuacji zmniejszonych, w związku z kryzysem ekonomicznym wywołanym pandemią,
wpływów do wojewódzkiego budżetu. Zostaliśmy postawieni w sytuacji, w której nie stać nas na opłacenie siatki połączeń w takim kształcie, w jakim funkcjonowała ona w ubiegłym roku.
Wynegocjowane roczne umowy – 53,7 miliona złotych dla Polregio i 37,2 mln zł dla Arrivy za przejechanie przez należące do nich pociągi odpowiednio 2,2 miliona i 1,5 miliona kilometrów – nie są dla nas satysfakcjonujące. W grudniu na tory w Kujawsko-Pomorskiem wyjadą codziennie 254 pociągi, w dwóch pierwszych tygodniach stycznia 182 pociągi, a po 18 stycznia, kiedy planujemy odwieszenie linii do Czerska i do Chełmży, 198. Należy niestety przyjąć, że w obecnej sytuacji niektóre szczególnie rzadko uczęszczane przez pasażerów połączenia muszą zostać, przynajmniej na jakiś czas, zawieszone. Tam właśnie, po konsultacjach z samorządami lokalnymi, uruchamiamy autobusową komunikację zastępczą. Rolą samorządu województwa jest szeroko rozumiana troska o finanse publiczne, czyli pieniądze nas wszystkich.
Z uwagą będziemy się wsłuchiwali w propozycje mieszkańców, które istniejącą obecnie zmodyfikowaną sieć połączeń dostosują do ich potrzeb i oczekiwań.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!