Łukasz Piekarski (Radio Eska): Sezon ligowy już się rozpoczął, ale mecze ligowe dopiero przed wami. Na ile procent czujesz się przygotowany do ścigania w PGE Ekstralidze?
Mateusz Szczepaniak (Zooleszcz GKM Grudziądz): Fizycznie i sprzętowo na 100 procent. Wiadomo, że trochę tej jazdy potrzeba, ponieważ dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia po raz pierwszy wyjechaliśmy na tor w Grudziądzu. Wcześniej jeździliśmy po Polsce, po Europie także. Tam sprawdzaliśmy nasze sprzęty przed sezonem. Na pewno tej jazdy już trochę było, ale mam nadzieję, że będzie jej jeszcze więcej i pogoda nam na to pozwoli.
Czy fakt, że stosunkowo późno zaczęliście treningi w Grudziądzu może zadziałać na waszą niekorzyść w meczu z Częstochową?
Nie mieliśmy na to wcześniej wpływu. Pogoda była, jaka była. Deszcz przecież też musi padać. To nie tylko nasz problem, ponieważ wiele drużyn zmagało się z warunkami atmosferycznymi i szukali tej jazdy po różnych torach. Pierwszy mecz mamy u siebie, więc tej jazdy w Grudziądzu potrzeba nam jak najwięcej. Szczególnie mi, gdzie ja przyszedłem do tego klubu i muszę trochę złapać ten tor.
Walka o miejsce w składzie grudziądzkiego GKM-u zapowiada się bardzo ciekawie. Jeśli Vadim Tarasenko będzie mógł startować, to wychodzi na to, że dwóch seniorów będzie poza składem.
Ja się przede wszystkim skupiam na swojej robocie. Szykowałem się całą zimę najlepiej jak potrafiłem. Przykładam się do tego wszystkiego na 100 procent. Jeżdżę, trenuję jak tylko jest okazja. Na razie głowy sobie tym nie zaprzątam. Z pierwszych jazd jestem zadowolony i tak jak mówiłem, skupiam się przede wszystkim na sobie. Co innego mi pozostało? Mam nadzieję, że wszystko wypali i będzie dobrze.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: grudziadz@eska.pl
Polecany artykuł:
