Yuri Tkachenko już wcześniej angażował się w pomoc dla Ukrainy. Przy wsparciu organizacji rządowych i pozarządowych z Polski i Finlandii udało się wysłać na Ukrainę dwie karetki reanimacyjne dziecięce. Teraz przed grudziądzkim doktorem kolejna misja. Trzeba zebrać środki na kolejną karetkę.
Kilka tygodni temu otrzymałem taką informację od swoich znajomych z jednego batalionu ochotniczego, który działa w ramach Gwardii Narodowej na Ukrainie. Przekazali mi, że ich karetka została zbombardowana i potrzebują nowej. Wykorzystują jej do ewakuacji rannych żołnierzy - mówi nam doktor Tkachenko.
Yuri Tkachenko ma na Ukrainie swoją rodzinę. Rodzice są lekarzami i pracują w kijowskim szpitalu. Sam Kijów - jak przekazuje nam lekarz - próbuje wracać do normalności, choć póki co nie jest to łatwe.
To życie tam na miejscu jest zupełnie inne. Owszem działają normalnie sklepy, kawiarnie, a nawet kwiaciarnie. Natomiast jest to zupełnie inna rzeczywistość. Ludzie są sfrustrowani, ponieważ końca tej wojny nie widać. Występują ogromne problemy logistyczne, na przykład z paliwem - dodaje lekarz.
Ambulans razem z wyposażeniem kosztuje około 70 tys. złotych. W przypadku jeśli nie uda się uzbierać całej kwoty, środki przeznaczone zostaną na zakup równie niezbędnego sprzętu medycznego. Obecnie na koncie zbiórki jest już prawie 20 tys. złotych.
Jak wesprzeć zbiórkę?
Zbiórka na sprzęt i karetkę prowadzona jest na portalu pomagam.pl. Link poniżej:
ZBIÓRKA NA ZAKUP NOWEJ KARETKI DLA UKRAIŃSKICH MEDYKÓW
i
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: online@grupazpr.pl
