Rodzice dziewczynki diagnozę usłyszeli pod koniec września ubiegłego roku. Lea trafiła do szpitala po tym jak podczas płaczu straciła przytomność. Przeprowadzono szereg badań, które wykazały bardzo złe wyniki krwi. Od tamtego momentu dziewczynka regularnie odwiedza szpitale, przyjmuje kroplówki, specjalne leki i sterydy.
Jedyną szansą na powrót do zdrowia dziewczynki jest terapia CAR-T Cell, której koszt wynosi ponad 1,3 mln złotych. Zbiórki pieniędzy odbywają się głównie poprzez internet, ze względu na obecną sytuację pandemiczną, która ogranicza możliwość organizacji charytatywnych wydarzeń. Trwają licytacje na grupach w mediach społecznościowych, wpłat można dokonywać także bezpośrednio poprzez stronę siepomaga.pl - LINK DO ZBIÓRKI.
Trwa walka z czasem. Zbiórka zakończy się za 8 dni, a do zebrania pełnej kwoty pozostaje jeszcze niemalże 250 000.
